Autor Wiadomość
waldi
PostWysłany: Śro 17:53, 27 Maj 2009    Temat postu:

Laughing Potwierdzam bierz co daja za wraka Laughing
Tomasz Antkowiak
PostWysłany: Śro 10:18, 27 Maj 2009    Temat postu:

kolego

po pierwsze: nie zazdroszcze

po drugie: szkoda calkowita jak nic

po trzecie: trzeba bylo krzyczec ze cie boli, wezwac lekarza itp. uderzenia w tym auta sa szczegolnie niebezpieczne i podejrzewam ze gdybys zaprosil lekarza na miejsce zdarzenia to szyje zapakowali by ci w kolniez na dzien, moze dwa dni i inaczej by sprawa wygladala bo babeczka za swoja nieuwage musiala by ci dodatkowo zrekompensowac ubytek w zdrowiu...a tak to dupa...kark cie boli (co mnie nie dziwi wcale) za free Sad


i jeszcze jedna uwaga: jak przedstawia ci juz oferte na odklupienie auto to bierz co daja i sie nie zastanawiaj...

jak rozbilem sreicento to PZU chcialo go odkupic za 1000 pln...pomyslelm "chyba was po...ebalo, za tyle nie sprzedam"... no i po 5 miesiacach bujania sie z wrakiem oddalem zlomiarzom za 300 pln Smile
jacoff
PostWysłany: Wto 20:32, 26 Maj 2009    Temat postu:

Bol po stracie wielki, naprawiac raczej nie bede... co z nia sie stanie zobaczymy..
Poki co bole glowy po wypadku lecze czerwona, szybka aspiryna...
Szczegoly na nastapnym zlocie, ktorym sie pojawie Smile heheh
Pozdrawiam
waldi
PostWysłany: Pon 17:18, 25 Maj 2009    Temat postu:

Twisted Evil Wspolczuje MTU to lipa czesto robilem auta dla tej ubezpieczalni i zawsze byla DUPA nie kasa napewno bedzie Calkowita szkoda wiec lepiej popros o pomoc w zagospodarowaniu tego autka i rozejzyj sie za innym to najlepsze rozwiazanie Twisted Evil
devond
PostWysłany: Pon 16:31, 25 Maj 2009    Temat postu:

wyrazy współczucia

takie wypadki tylko dowodzą że trzeba myśleć za XXX osób dookoła Ciebie które siedzą w swoich autkach
Taha
PostWysłany: Nie 15:05, 24 Maj 2009    Temat postu:

dobrze ze nic ci nie jest Wink

znajomy na stacji miał leona i skasowano mu go podobnie - wiem ze dostał odszkodowanie - sprzedał auto na rynku handlarzy którzy oceniają ile by dali za takie skasowane ( podobno najpierw wyceniają wartość twojego auta a następnie wrzucają na licytacje, różnica jaką uzyskają jest wielkością odszkodowania - tak przynajmniej zrozumiałem )- miał wiec kasę z ubezpieczenia i od handlarza wiec kupił coś innego niebawiąc sie w naprawę, poprzednio jednak gdy rozbił ibize chciał dać ja do serwisu i dupa - w ubezpieczalni stwierdzili ze to stare auto i nie ma sensu go naprawiać (otrzymał 2tys zl na pocieszenie i tyle)

WSPÓŁCZUJĘ
adam_one
PostWysłany: Nie 14:39, 24 Maj 2009    Temat postu:

współczuje...naprawde jakby mi jakas babka tak wjechala to nie wiem co bym zrobil. Ehhh
jacoff
PostWysłany: Nie 10:14, 24 Maj 2009    Temat postu:

polowka z przodu miala tylko zbite lampy i troche rys !!! szok. amortyzowany zderzak w 164 przyjal cala sile ale byla zbyt wielka i dostal caly tyl.
Z tylu polowka miala pogiety lewy tylny naroznik i wygiety amortyzator.
Sprawca: mazda 323c ma rozwalony tylko prawy przedni naroznik. pechem dla mnie jest to ze ja dostalem w caly tyl centralnie lekko na prawo wiec pogial sie tylni slupek, a mazda trafila polo ze skosa, baba chyba zmieniala pas ruchu na prawy Sad
Szok, moja niunia wyglada najgorzej bo zamortyzowala cala sile Sad
Jedno co mnie cieszy ze nikomu sie nic nie stalo, mi rowniez tylko troche kark boli.
Jednak duzy samochod to bezpieczny samochod
Maciej
PostWysłany: Sob 23:00, 23 Maj 2009    Temat postu:

współczuje... ale i tak dobrze że polówka zamortyzowała uderzenie... pewnie poszla do kasacji...
ale to pokazuje ze chjocby nie wiem jak sie staraci tak mozna bardzo latwo stracic ukochane auto z nieswojej winy :/
jacoff
PostWysłany: Sob 21:18, 23 Maj 2009    Temat postu: ALFA 164 - skasowany tyl :(((

Wscieklosc, bezradnosc, zaloba....
Tak mozna opisac wydarzenia dzisiejszego dnia
Stalem w malym koreczku na czerwonym swietle przed rondem fordonskim, wskakuje zielone ja powoli zamierzam ruszyc za mna stoi VW polo i nagle..... wstrzas.....
Glupia rozpedzona baba w mazdzie 323 przy sporej predkosci przypieprzyla w Polo a polo skasowalo sliczny tyl mojej Alfy
Wezwalismy policje, kobieta miala ewidentna wine....
Jakos moglem dojechac do domu. Ale polo wbilo sie w zderzak, wgniatajac podloge bagaznika itp... Najgorsze jest to, ze od strzalu wygial sie tylny prawy slupek i zablokowal tylne drzwi oraz zalamal sie tylny prawy blotnik nad kolem, cos napier.. w zawieszeniu, zderzak wisi z lewej strony, tylni pas zmasakrowany
Jeszcze nie zagladalem pod spod auta... bo sie boje tego widoku
Jestem zdruzgotany... Tyle poszukiwan bezwypadkowej 164 w dobrym stanie i w pieknym czerwonym kolorze ...i dupa... Jedna nieostrozna baba rozwala moja pieknosc i marzenia.

Jesli ktos z was mial do czynienia ostatnio z ubezpieczalniami dajcie znac jak wygladaja procedury. Chodzi tu dokladnie o MTU.

Nie usmiecha mi sie jezdzic wyklepanym ponaciaganym autem.
Jak zabrac sie do tematu?
Czy robic auto w ASO?
Czy ubezpieczalnia pokrywa w 100% szkody?
Potrzebuje porady jak sie za to zabrac? a moze za odszkodowanie poszukac i zakupic inny egzemplarz?
Ciekawe jakie bedzie odszkodowanie czy pokryje szkody itp.
Nigdy nie mialem takich problemow, wiec nie znam tematu.

Nikomu nie zycze takich przezyc
Jedno co wazne i warto to dodac Alfa 164 to bezpieczny samochod, mi sie nic nie stalo, po za obolalymod wstrzasu kregoslupem.
pozdrawiam

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group